NOP powiada: „Zdrada! Zdrada!”

W Kielcach wiszą jeszcze resztki plakatów sygnowanych przez NOP z hasłem „Zdrady nie wybaczamy”, odnoszącymi się do dwóch 13-togrudniowych rocznic: wprowadzenia stanu wojennego i podpisania traktatu lizbońskiego. Kręte ścieżki nacjonalizmu powinny doprowadzić do dopisania na listach zdrajców także innych nacjonalistów, np. Macieja Giertycha i skinowską kapelę SZTORM 68 [czemu? Przeczytaj]. Plakaty te ze swoim przesłaniem są konsekwentną realizacją jednej z zasad programowych NOP, gdzie postulują:

7) wprowadzenie zakazu działania grup, organizacji, partii, ośrodków informacji i propagandy uprawiających polityczną prostytucję na rzecz obcych państw i istniejących poza Krajem struktur władzy – w pierwszym rzędzie dotyczy to tych, którzy prowadzą akcję na rzecz likwidacji Państwa Polskiego i wchłonięcia go przez Unię Europejską;

Ktoś złośliwy zapytałby pewnie czy dotyczy to też Watykanu, ale nam nasuwa się raczej pytanie, kto miałby taki zakaz wprowadzić? Loża Wielkiej Polski, która pewnie powinna zastąpić Sejm? Kongregacja Polskich Nacjonalistów? A postulat ten wprowadza partia, która szczyci się tym, że działa legalnie w ramach systemu, który chce obalić, a w ramach nowego systemu nie dopuścić do działania „grup, organizacji,…”, które są wrogami ich idei. Podobną drogę przeszła w przeszłości inna partia – NSDAP.

Dla utrwalenia przypominamy jak przed rokiem kielecki NOP utrwalał swoje idee na ulicach pod tymi samymi hasłami:

nop1nop2nop3

Otagowane ,

4 thoughts on “NOP powiada: „Zdrada! Zdrada!”

  1. steatopygofil pisze:

    Niedawno miałem okazję podziwiać ”galerię” w bramie pewnej ”szantowej” knajpy, która jest ulubionym miejscem spotkań narodowców [ choć raczej ONR niż NOP chyba ] – nie wiem co trzeba mieć w głowie [ a może właśnie nic ], żeby mienić się polskim nacjonalistą i bazgrać na ścianie ”88” albo hakenkreuza ? Nawet jak jeden z drugim nie lubi Żydów, Cyganów vel Romów itd. to powinien chociaż zdawać sobie sprawę, że byliśmy następni w kolejce, przecież Auschwitz powstało jako obóz dla eksterminacji Polaków a nie Żydów ! To min. z tych powodów osoby takie jak Jan Mosdorf nie zmieniając swojego stosunku do Żydów zaangażowały się jednak w pomoc dla nich, jak to się ma też wobec tych wszystkich pomordowanych przez hitlerowców endeków i przedwojennych oenerowców, nie widzą, że tym samym srają na ich groby ? Wreszcie o co chodzi z tym ich deklarowanym tak głośno ”antykomunizmem” skoro wychwalają sojusznika, przynajmniej do czasu, Stalina : jak nie lubią przemęczać mózgu nadmiernym wysiłkiem lekturą niechże obaczą przynajmniej wspólną defiladę we wrześniu ’39 na trupie Polski, zwłaszcza bramę triumfalną z hakenreuzem i sierpomłotem w miłosnym uścisku. Nawet jeśli sami tego nie nabazgrali, to i tak nagrabili sobie za kumanie się ze zjebami z ”Combat 88”, fakt, że tego typu mazaje wiszą akurat w tym miejscu jest wymowny, nie wkurwia ich to, nie oburza ? No, chyba, że to nie polscy narodowcy a jacyś inni, np. wielkogermańscy, innymi słowy neo-folksdojcze wtedy wszystko jasne. Nic dziwnego, że nawet kibole nie chcą mieć z nimi nic wspólnego, rzecz cuchnie, podobnie jak Ruch-anie Palikutasa, prowokacją. Jak dla mnie ”Gering” i jemu podobne pętaki są właśnie od tego, by przyprawiać każdemu polskiemu nacjonaliście czy zwyczajnie patriocie gębę ”naziola”, ”faszysty” i ”antysemity” i pacyfikować ich tym samym, zastanawiam się jedynie, czy on jest cynikiem działającym na chłodno, czy też aż tak głupi, że daje się wpuszczać w ten kanał na własne życzenie – ? Może ktoś powiedzieć, że grzeszę tym samym co zarzucałem niedawno autorom bloga tzn. przywiązywaniem nadmiernej uwagi do kwestii ideologicznych w przypadku ruchów politycznych ale przecież ja tu nie mówię o jakichś niuansach doktrynalnych tylko elementarnych sprawach do kurwy nędzy ! Mam tylko jedną wątpliwość i zastrzeżenie : obawiam się nieco, czy zarówno twórcy tego bloga jak i ja sam nie uprawiamy tu aby walki z wiatrakami, bo przecież widać jasno, że te pajace nie są żadnym istotnym zagrożeniem, coraz oczywistszym się staje, że te wszystkie NOP-y czy ONR-y to rezerwat, podobnie zresztą jak ”Antifa” lub wspomniana wyżej trzódka biłgorajskiego bimbrownika z drugiej [ ? ] strony, doprawdy Polska ma ważniejsze problemy niż ”faszystowskie zagrożenie” czy ”lewactwo”, obojętnie – oczywiście nie wyklucza to, że te klauny mogą w końcu kogoś zabić, jeden taki w Stanach był nawet masowym mordercą, niemniej jest to raczej problem kryminalny niż polityczny, zasadniczy i systemowy, tak sądzę.

  2. steatopygofil pisze:

    ….dlatego porównanie z NSDAP uważam za przesadę, lekką histerię lub zbytnie pochlebstwo pod ich adresem jak kto woli, no chyba, że to wszystko w końcu pierdolnie i nastanie u nas korzystny klimat dla tego typu ”trzeciopozycyjnych” organizacji tak jak w przypadku ”Złotego Świtu” w Grecji itp. bo przypomnę iż naziole w Niemczech zdobyli władzę szermując postulatami ekonomicznymi a nie rasistowskimi, co najwyżej umiejętnie je łącząc ale bez zbytniego jeszcze wtedy eksponowania wydając się korzystną alternatywą tak wobec komunistów jak i starej, nazbyt zachowawczej prawicy. Jednak aby tak się stało po pierwsze ktoś musi w nich zainwestować potężną kasę i udzielić naprawdę poważnego wsparcia a po drugie powinni posiadać jakiegoś charyzmatycznego wodza a póki co takowego tam nie widzę – Gmurczyk ? Bez jaj proszę, choć w ”epoce celebrytów” gdy można wykreować dosłownie byle kogo w sumie nie jest to niemożliwe… Nawet jeśli i tak utrzymuję, że zamiast figurantów należy demaskować prawdziwych decydentów a często są to ci sami, którzy sponsorują także ”alterglobalistów” i ”anty-rasistów” co może się wydawać paradoksalne i niemożliwe tylko dla kogoś, kto nazbyt przejął się etykietkami i nie kuma prawdziwej linii podziałów, no ale to wymaga przezwyciężenia odrazy do ”teorii spiskowych” i obawy przed etykietą ”oszołoma” i ”świra” [ rzecz jasna nie mówię tu o jakichś sprokurowanych przez tajne policje ”Mędrcach Syjonu” ].

    • Antifa pisze:

      Ogólnie się zgadzam i tak naprawdę mógłbym się podpisać pod tymi postami, jednakże pozwolę sobie na małą aluzję. Nawet jeśli obecnie faszyści w Polsce to rezerwat, to historia pokazuje, że takie ruchy mogą bardzo szybko rosnąć w siłę. Istotnie, ktoś musi je zwalczać. Dlatego nie można stawiać w jednym szeregu ich i Antify. Jeżeli rząd nie chce rozwiązać problemu (rozwiązaliby w 24h, gdyby niebezpieczeństwo zagrażało „tym na górze”), policja kończy swoje postępowanie na spisaniu danych, a sądy dają zawiasy to ktoś musi pokazać, że jest opór. Tak samo czy jesteś zwolennikiem Janusza Palikota czy też nie, porównywanie poziomu intelektualnego obu stron jest lekko przesadzone. Przeczytałem najnowszą „Brunatną księgę” monitorującą przestępstwa dokonane przez skrajną prawicę na tle rasistowskim, ksenofobicznym i homofobicznym w Polsce w latach 2011-2012. Tylko przez 2 lata uzbierało się 200 stron, w tym również zabójstwa. Smutne to jest. Tak więc osób, które mają odwagę sprzeciwić się bandytom, nie można zniżać do poziomu szumowin.

      • steatopygofil pisze:

        Z kolei ja nie mogę zgodzić się, że występuje tu jakaś radykalna asymetria – kompletnie pomijasz fakt, że obecne ”zwalczanie faszyzmu” wpisuje się w lansowany odgórnie trend przez różne tajne policje i establiszmęt tak w kraju jak i całej UE, które pod szlachetnym z pozoru zakazem ”szerzenia rasizmu” i ”mowy nienawiści” przemycają groźne, ograniczające wolność i faktycznie faszystowskie rozwiązania by zamknąć swym przeciwnikom usta a są to kategorie na tyle ”dialektycznie rozciągliwe”, że bez większego trudu można przypiąć łatę ”faszysty” i ”antysemity” i zniszczyć w ten sposób np. zdeklarowanego lewicowca, któremu nie podoba się polityka Izraela czy lobby działającego na rzecz tego państwa w krajach Zachodu, jeśli nie wierzysz rychło się przekonasz. Dlatego nie ufam tym ”brunatnym księgom” bo organizacje, które je prokurują ślizgają się na cienkiej granicy policyjnego donosicielstwa i zastraszania a nawet dość często ją przekraczają fabrykując oskarżenia z mocno wątpliwych przesłanek rzucając je arbitralnie na prawo jak i lewo np. jaką mentalną ubecką gnidą trza być aby zarzucać naziolstwo Janemu ? Nie podzielam również zdecydowanie zbyt wygórowanego mniemania o poziomie umysłowym ”antyfaszystów”, z moich obserwacji wynika raczej, że stopień ignorancji jest tu wyrównany, większość z nich czerpie wiedzę na temat zjawiska które zwalcza chyba ze stalinowskich czytanek, świadczy już choćby o tym sama nazwa ruchu – cokolwiek by nie powiedzieć o faszystach trudno byłoby im zarzucać rasizm, przynajmniej w stosunku do Żydów, inaczej nie byłoby możliwe aby tacy ludzie jak Aldo Fizzi nie ukrywający bynajmniej swojego pochodzenia zostawali nawet faszystowskimi decydentami czy wspólne obozy szkoleniowe Balili i Betaru, nawet później gdy już otwarcie zaczęli prowadzić politykę szowinistycznego imperializmu po zajęciu Etiopii masowo przebierali Afrykanów w brunatne mundury i kazali im salutować w wiadomym geście przed portretami duce, oczywiście była to hucpa niemniej prawdziwi rasiści nie bawiliby się w podobne maskarady ustanawiając twardy segregacjonizm i eksterminację tak jak tego doświadczyliśmy pod niemiecką okupacją [ a przypomnę, że polegała ona na zamyśle Hitlera by przenieść właśnie kolonialny impet Niemców na Wschód z zastosowaniem wszystkich metod, które wcześniej wypróbowali na miejscowych ludach w Namibii itp.]. Sprzeciw wobec rasizmu nie jest właściwą przesłanką ”antyfaszyzmu” również dlatego, że lewica bynajmniej nie jest od niego wolna, wystarczy wspomnieć zjadliwie antyżydowskie uwagi takich socjalistycznych tuzów jak Bakunin czy Proudhon a nawet Marks czy eksterminacyjne zapędy Engelsa wobec ludów ”ahistorycznych”, prawdziwa więc i faktycznie nieprzekraczalna różnica między faszyzmem a np. anarchizmem polega na czymś zupełnie innym, konkretnie na statolatrii tego pierwszego czemu Mussolini dawał wielokrotnie dobitny wyraz [ a co na szczęście nie zrealizował z powodu panujących we Włoszech warunków ] a ilu z zawodowych ”antyfaszystów” zdaje sobie z tego sprawę i powiedzmy sobie szczerze zwraca na to szczególną uwagę traktując jako istotny przedmiot kontrowersji ? Zdecydowanie górują tu tematy ”antyrasizmu” i ”antynacjonalizmu”, czasem też ”antykapitalizmu” i to głównie te hasła mobilizują sprzeciw w tych środowiskach więc bardziej adekwatną nazwą ruchu byłoby ”Antynazi” ale to wywołuje konotacje z ”narodowym socjalizmem” nie do przełknięcia dla radykalnych lewicowców z których w większości się składa, prędzej się zesrają niż przyznają iż taki mariaż ideologiczny jest w ogóle możliwy, a i owszem, nie mówiąc już o rewolucyjnych korzeniach samego nacjonalizmu, których nawet przywdziewając z czasem zachowawczą maskę nigdy tak naprawdę się nie wyzbył. Cokolwiek by nie powiedzieć o przedwojennych oenerowcach na pewno nie były to tumany a częste uciekanie się przez nich do przemocy temu nie przeczy bo i przecież radykalna lewica w niczym im tu nie ustępowała równie sprawnie operując lagą i kastetem bynajmniej nie zawsze tylko w samoobronie, paradoksalnie zarówno Falanga jak i KPP były wówczas marginalnymi raczej choć głośnymi ruchami zrewoltowanych inteligentów. Owszem, ich epigoni wyraźnie się sproletaryzowali ale też bez przesady, obok ostatnich prymitywów nie brak tam jednak całkiem inteligentnych ludzi jak były rzecznik ONR Adam Witczak czy Adam Danek i Bartosz Bekier z Falangi, co nie znaczy rzecz jasna iż nie uważam, że używają swych zdolności w złych celach, zwyczajnie oddaję im sprawiedliwość, oczywiście dotyczy to w równym stopniu postaci z radykalnej lewicy. Reasumując obie strony tego konflikty postrzegam jako rezerwaty powołane dla skanalizowania potencjalnie groźnych dla panującego systemu emocji młodych zwłaszcza ludzi, skierowanie ich w bezpieczne koryto nienawiści i przemocy wobec ”lewaków” i ”pedałów” jak i ”faszystów” i ”homofobów”, gdy tymczasem prawdziwy faszyści jak i lewacy zarazem stanowią przyglądający się temu z bezpiecznej odległości establiszmęt, tak w rządzie jak i opozycji, przypomnę że to oni forsują różne groźne ustawy przyznające coraz to nowe uprawnienia różnorakim służbom, inwigilują na potęgę, uprawiają państwowy kidnapping, grabią i wyzyskują ten naród lub społeczeństwo jak kto woli i jak wszystko na to wskazuje dyrygują całym tym cyrkiem, więc nie zamierzam przykładać doń ręki, ale jak kto tam uważa – wolna wola.

Dodaj komentarz